"Szklany tron" - sztuka w młodzieżowym wydaniu
Nie jestem mistrzem w pisaniu recenzji i nawet nie zamierzam udawać, że poniższy post będzie czymś na kształt takiego tekstu. Postaram się tylko wyrazić luźna opinię na temat serii, która pochłonęła mój ostatni miesiąc wakacji i wycisnęła wiele łez. Seria "Szklany tron" , kochani, chwyciła mnie za serce tak, jak mało która. Na palcach jednej ręki mogę policzyć te, które naprawdę zmieniły coś w moim życiu, a powyższa właśnie trafiła na tę listę. Nie zmienia to jednak faktu, że na polskim rynku znajdziemy zaledwie pięć tomów, szósty pojawił się parę dni temu na angielskim rynku, a i tak nie rozwija głównego wątku, tylko skupia się na innym, pobocznym. Wszystko wskazuje na to, że po dramatycznym zakończeniu "Imperium burz" , które dosłownie odebrało mi oddech i wycisnęło łzy, na dalsze losy bohaterki będę musiała czekać około półtora roku. Wprost rozdziera mnie z frustracji! Ale po kolei. "Szklany tron" to seria opowiadająca o młodej Cealenie, z